Niezależnie od tego w jakiej branży pracujesz możesz mieć plany przejścia na swoje. Jeśli uda Ci się zrealizować te zamiary i skutecznie założysz działalność gospodarczą, to niewątpliwie zmienisz diametralnie swoje życie. O tym, jak może wyglądać droga przejścia od pracy na etacie w banku do założenia własnego pośrednictwa finansowego opowiada historia Marii. Poznajmy ją zatem wspólnie.
Spis treści
Maria doznaje olśnienia
Maria miała 31 lat, kiedy w jej głowie rozpoczął się proces myślowy, w wyniku którego zmieniło się całe jej życie. Od 4 lat pracowała w banku i w końcu doszła do wniosku, że brakuje jej miejsca do dalszego rozwoju, że nie jest w stanie w pełni wykorzystać własnego potencjału. Jej umiejętności i wiedza sprawiała, że była dobrym pracownikiem w oczach przełożonych, a obiektywnie świadczyły o tym regularne świetne wyniki sprzedażowe Marii. Jednak nie chodziło tu o stanowisko czy zakres wykonywanych obowiązków. Chodziło o samą Marię.
Jak każdy pracownik realizowała ustalone przez bank plany sprzedażowe. Kontaktując się z klientem, musiała czynić to w określonych formach – co nieraz budziło w niej frustrację, bowiem Maria miała znakomicie rozwinięte zdolności interpersonalne i łatwo nawiązywała nowe relacje. Skrypty rozmów wcale jej w tym nie pomagały. Czując, że się dusi w obecnej pracy Maria zaczęła myśleć nad własnym biznesem.
Maria myśli o własnej firmie
Pracownikiem banku nie zostaje się z przypadku. Wymagana jest do tego szeroka wiedza na temat rynku finansowego oraz cały wachlarz umiejętności, które są niezbędne w kontakcie z klientami i przeprowadzaniem procesów sprzedażowych. Kiedy 4 lata temu Maria aplikowała na stanowisko w banku, bardzo szybko otrzymała kontakt zwrotny i już tydzień później cieszyła się z nowej pracy. Od tego momentu zdobywała doświadczenie, poszerzała swą wiedzę oraz kompetencje. Była kobietą pewną siebie, więc doskonale wiedziała, że nie jest z niej byle hetka-pętelka, lecz przebojowa wojowniczka, na której podboje czeka rynek finansów.
Koleżanki Marii już posiadały własne biznesy – choć w innych branżach. Maria rozmawiała z nimi nieraz i zazdrościła im tego, że są na swoim. Wyobraźnia podsunęła jej obraz własnego biura pośrednictwa finansowego, gdzie Maria była sama sobie szefową i sama decydowała o tym jak i z kim będzie pracować. Wtedy to, na kiełkujący niczym pierwiosnek w kwietniu plan biznesowy Marii spadł czarny ciężki płaszcz obaw.
Maria ma wątpliwości
Szybko zorientowała się, że kwestia rzucenia pracy w banku nie jest jednoznaczna. Z jednej strony nie mogła rozwinąć skrzydeł, z drugiej etat w banku był pewny i gwarantował stały, regularny dochód. Czy moje bezpieczeństwo finansowe nie będzie zagrożone, jeśli odejdę do własnej firmy? – zdawała sobie pytanie. Ponadto zdawało sobie sprawę, że prowadzenie przedsiębiorstwa wymaga poświęcenia. Czy będę miała choć odrobinę wolnego czasu dla siebie? – zastanawiała się Maria.
Maria podejmuje decyzję
Kiedy tak snuła swoje wątpliwość do jej głowy zapukało nowe przemyślenie. W dzisiejszych czasach, o ile nie pracuje się w budżetówce standardem jest zmiana pracy co parę lat. Nie ma już tych realiów, w których to w jednej czy firmie czy zakładzie, należącej do tego samego właściciela ludzie pracowali po 30-40 lat. Teraz, jeśli ktoś chce osiągać sukcesy, to nie może się zatrzymać w miejscu. Musi się stale rozwijać, a taki rozwój, choćby poprzez ciągłe stawianie czoła wymogom rynkowym gwarantuje własny biznes.
Maria przeprowadziła zatem kalkulację: co bardziej się opłaca? Pozostać na stanowisku w banku, zrezygnować z dalszego rozwoju, uśpić swój potencjał, ale nie ponosić ryzyka czy założyć pośrednictwo finansowe, uzyskać ogromne szanse rozwoju i wypłynąć na szerokie wody, ale liczyć się z ryzykiem? Zważywszy wszystkie plusy i minusy Maria zdecydowała się jednak rzucić etat w banku i zacząć pracować na własny rachunek.
Maria zakłada firmę
Odkąd Maria odeszła z banku i założyła jednoosobową działalność gospodarczą, z pasją oddała się w pełni swojej firmie. Okazało się, że to, co dla wielu początkujących pośredników bywa trudne, dla Marii jest jak bułka z masłem. Umiejętność nawiązywania nowych kontaktów sprawiła, że Maria nie miała problemów ze znalezieniem pierwszych, a potem kolejnych klientów. Poza tym z poprzedniej pracy wyniosła coś jeszcze – dobry kontakt z kierownictwem banku, dzięki czemu uzyskała też dostęp do produktów finansowych tej instytucji.
Maria znajduje brokera i osiąga sukces
Maria postanowiła nawiązać współpracę z brokerem. Szybko okazało się, że był to kolejny strzał w dziesiątkę w jej wykonaniu. Broker zaproponował jej wysoką stawkę wynagrodzenia, za każdym razem, gdy Maria tego potrzebowała dodzwoniła się na infolinię brokera i uzyskiwała pełną informację na temat produktów finansowych oraz procesów sprzedażowych. Ponadto Maria miała dostęp do webinarów, dzięki czemu cały czas mogła poszerzać swoją wiedzę. W końcu – dzięki temu, że mogła korzystać z platformy sprzedażowej brokera szybko osiągnęła dobre rezultaty.
W tej chwili Maria już od 3 lat współpracuje z brokerem. Cały czas się rozwija i radzi sobie na rynku bardzo dobrze, nawet w dobie kryzysu i szalejącej inflacji. Z perspektywy czasu Maria sama oceniła, że decyzja o rzuceniu pracy w banku i założeniu własnego biznesu była jedną z najważniejszych, jakie podjęła w życiu. Dziś patrząc na swoją karierę zawodową Maria uważa się nie tylko za kobietę spełniającą się w branży, ale też szczęśliwą z racji tego, że robi, to co lubi i do tego robi to dobrze.
Stwórz własną historię – tak jak Maria!
Wiele osób przeraża się wizją prowadzenia przedsiębiorstwa. Owszem, podejmując taki krok trzeba zapoznać się z nową rzeczywistością, nauczyć się nowych rzeczy – takich jak odmiennego rozliczania się z Urzędem Skarbowym oraz z ZUS-em, niż miało to miejsce na etacie – a także poświęcić dużo czasu i energii, by właściwie zarządzać przedsiębiorstwem i trzymać rękę na pulsie.
Jednakże własny biznes wcale nie jest tylko sumą ciężkiej pracy i zagrożeń. To przede wszystkim pakiet szans na niesamowity rozwój, co pokazała historia Marii. Jeśli więc czujesz, że możesz wnieść na rynek dobrą jakość, to zdecyduj się założyć własną firmę. O ile chcesz nawiązywać nowe relacje z klientami i nie zapomnisz rozwijać swojej firmy – np. inwestując w najnowsze rozwiązania fintechowe – to możesz zostać agentem i z powodzeniem pośredniczyć w sprzedaży produktów. Pamiętaj, że nawiązując współpracę z zaufanym brokerem takim jak Helikon Sp. z o.o. położysz podwaliny pod budowę własnego sukcesu i dołączysz do grona szczęśliwców, takich jak Maria.